Krótka historia kaloszy marki Hunter.

Najpopularniejsze na świecie kalosze – huntery, które nosi sama Królowa Wielkiej Brytanii, Elżbieta, to idealny wybór na jesienne spacery. Dlaczego są takie sławne? Zapraszam na ich krótką i bardzo ciekawą historię.

Początków marki Hunter należy upatrywać w wydarzeniach z 1856 roku, kiedy to dwóch amerykańskich przedsiębiorców, Henry Lee Norris i Spencer Thomas Parmelee, przybyło do Szkocji w celu otworzenia fabryki, która produkowałaby buty z kauczuku. Zakład powstał w Castle Mill w Edynburgu. Początkowo niewielka, czteroosobowa firma, w 1875 roku zatrudniała już ponad 600 osób. Na początku produkowała nie tylko buty, ale również opony, piłki do golfa czy gumowe wykładziny. Jednak to kalosze stały się ich flagowym produktem. Największy rozwój firmy przyniosła produkcja kaloszy dla brytyjskich żołnierzy podczas I i II Wojny Światowej.

Po 1945 roku kalosze zaczęli nosić również Brytyjczycy, którym te solidne i nieprzemakalne buty pomagały w pracach na powietrzu podczas deszczowej pogody. Dziesięć lat później wyprodukowano najbardziej znany model firmy Hunter – oryginalne zielone kalosze. Był to pierwszy model ortopedycznych butów na deszcz, które zostały wprowadzone na rynek razem z modelem Royal Hunter – kolejną do dziś dnia dostępną wersją butów sięgających do kolan.

Następnie Hunter stał się oficjalnym dostawcą kaloszy na dwór królewski. W 1977 roku firma otrzymała od Jego Wysokości Księcia Edynburga tytuł „Royal Warrant” – czyli dosłownie „Królewska Gwarancja”, a w 1986 r. to samo uczyniła Jej Wysokość Królowa Elżbieta. Tytuł ten stanowił ogromne wyróżnienie i był wyrazem docenienia za wkład włożony w zapewnienie ochrony przed wilgocią stopom należącym do bardzo ważnych osób w kraju!

W 2013 roku ukazały się na rynku dwa nowe modele kaloszy: Hunter Originals i Hunter Field. Pierwsze zostały zaprezentowane po raz pierwszy w historii mody podczas London Fashion Week, drugie natomiast to obuwie techniczne, użytkowe. Obecnie przeżywają swój renesans, ponownie pojawiając się na tygodniu mody w Kopenhadze czy Mediolanie, gdzie modelki spacerowały w gumowym obuwiu po wybiegu. Model z traktorową podeszwą na szpilce proponuje Versace, Bottega Veneta stawia na limonkę, a Prada proponuje kalosze do połowy łydki w kolorze truskawkowym.

Ceny „hunterów” są wysokie, ale tutaj płacimy za jakość i bogatą historię. Do tej pory rodzina królewska bardzo chętnie sięga po ten rodzaj obuwia.

Jeśli jeszcze nie posiadacie kaloszy na jesienne dni, to gorąco Wam polecam. 

Dzisiaj moje „huntery” (ja posiadam model Originals z szeroką cholewką) proponuję w bardziej casualowej wersji z oversizową bluzą i leginsami, ale na codzień również noszę je z sukienkami, spódnicami czy dżinsami. Deszczowa jesień mi nie straszna 🙂

płaszcz przeciwdeszczowy – Reserved
bluza – H&M
leginsy – H&M (tutaj)
kalosze – Hunter/eobuwie (tutaj)

Udostępnij: