Historia pewnego kożucha
Mam w pamięci jeden obraz… kolor dębu, wcięty w pasie, z dużym, brązowym kołnierzem, który można było spiąć pod szyją, zapinany na haftki. Gdy zamknę oczy jestem w stanie przypomnieć sobie każdy jego detal. Z obrazu wyłania się kożuch z lat 50-tych, który nosiłam w liceum, odziedziczony po mojej ukochanej babci Marysi. Najpierw nosiła go moja mama, potem siostra, na końcu ja (jako najmłodsza najpóźniej do niego dorosłam). Po tylu latach użytkowania nadal był w idealnym stanie. Do dziś bardzo żałuję, że nie zostawiłam go na pamiątkę – tak po prostu, aby go mieć. Z drugiej jednak strony wiem, że trafił do osób potrzebujących i jestem przekonana, że dobrze i długo im służył, gdyż był elegancki i bardzo ciepły.
Tej zimy kożuch zdominował okrycia wierzchnie na modowych wybiegach. Modne są zarówno krótkie, jak i długie, beżowe, różowe, czarne i te w odcieniu khaki. Ja stawiam na długi, niczym dziewczyna z Alaski, który ochroni mnie przed największymi mrozami.
A jak to wygląda u Was? Czy posiadacie w swojej szafie ubrania vintage, po babci lub cioci? Dajcie znać w komentarzach 🙂
Też miałam taki kożuch i pozbyłam się go zaledwie 4 lata temu. Żałuję do dziś. Świetna stylizacja 🙂
Wiem co czujesz 🙂
Świetnie!!
Dziękuję 🙂
Kożuch jest świetny. I pomyśleć, że jeszcze niedawno było wstyd posiadać taki w szafie.
Dokładanie. Moda jak zawsze zatacza koło 🙂
Moja siostra cioteczna nadal użytkuje torebkę po babci, ja mam jej starą biżuterię, a i z ubrań pewnie by się coś znalazło. Kiedyś myślałam, że to wszystko jest brzydkie i jakieś takie nie na miarę czasów, dzisiaj żałuję, że tak mało z tych przedmiotów dotrwało do teraz. Z rzeczy, która najbardziej cieszy rodzinę jest przepiśnik babci. Dania z jego wykorzystaniem przypominają najlepsze lata 🙂
Wspaniale! Zazdroszczę, że aż tyle pamiątek pozostało po babuni 🙂
Kożuchy to taki nietypowy dodatek do zimowych stylizacji, choć w obecnym sezonie przeżywa swą drugą młodość. Podoba nam się 🙂 Pozdrawiamy
🙂
Przepiękny kożuch. Ja mam w planach właśnie zakup kożucha. 🙂
Polecam kupić na wyprzedażach! Ja za swój zapłaciłam 100 zł, a cena wyjściowa – 360 zł 🙂
Zgadzam się kożuch to dość pasujący dziś dodatek, szczególnie do takich pięknych sukieneczek https://zoio.pl/odziez-damska/sukienki. Używanie takich dodatków zawsze dobrze wpływa.