Kurtka puchowa: Yellow Side
Jak pisałam wcześniej, do kurtki puchowej podchodziłam sceptycznie. Przeglądając propozycje największych domów mody nie wyobrażałam sobie założyć takiego „worka” na siebie. Jedynie propozycje Karla Lagerfelda u Chanel przypadły mi do gustu – kurtki w formie puchowego płaszcza. Pół sezonu czekałam, aż znajdę idealną puchówkę, która będzie miała kobiecy krój. Na moje szczęście sieciówki szybko kopiują luksusowe marki.
Stylizowana na płaszcz przed kolano, dwustronna (przypominam stylizację z Berlin Fashion Week, gdzie mogliście zobaczyć stronę granatową), zawiera 70% puchu z szarej kaczki i 30% piór, dzięki takiemu wypełnieniu jest naprawdę bardzo ciepła. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ jestem okropnym zmarzluchem 😉
Kolejny raz i na pewno nie ostatni, postawiłam na polską markę. Błękitna sukienka z futerka to produkt marki Rabarbar, która stawia na polskie rzemiosło, powrót do korzeni i niebanalne wzornictwo.
kurtka/jacket – Zara [tutaj]
sukienka/dress – Rabarbar [tutaj]
torebka/bag – Reserved
buty/shoes – House
foto: www.ewamila.pl
świetna kurtka ! ma przepiękny kolor i wydaję się bardzo ciepła 🙂
Tak, jest bardzo ciepła 🙂
Świetna stylizacja i dobór kolorów 😉
Dziękuję 🙂
boska jest ta kurteczka, kolor ma świetny 😉
Taki kolor jest bardzo trudny w noszeniu szczególnie dla blondynek, pięknie go obroniłaś! 🙂
Bardzo podoba mi się sukienka 🙂 Fason kurtki jest super, ale nie podoba mi się jej kolor….
Piękny ten płaszczyk 🙂 Ja niezbyt korzystnie prezentuje się w musztardowym kolorze, ale lubię go na innych ludziach 🙂
Świetna kurtka! od razu ożywia całą stylizację 🙂
Widzę że mamy tą samą kurtkę – podobnie jak Ty, długo szukałam tej idealnej. DLa mnie jeszcze ważne było futerko… bo w wielu kurtkach wygląda jak mokry kot 😉
To prawda, niektóre kurtki mają okropne futerka. Pozdrawiam 🙂