LOOK FROM BERLIN FASHION WEEK
Otrzymując zaproszenie na Berlin Fashion Week od razu w mojej głowie pojawiło się pytanie „W co ja się ubiorę?”. Wiedziałam dwie rzeczy: będzie to sukienka, ponieważ na co dzień to mój ulubiony outfit, a nie miałam zamiaru przebierać się za kogoś kim nie jestem, musi być zaprojektowana przez polskich projektantów i uszyta w Polsce. Przeglądając strony internetowe trafiłam na markę Cocoon. Markę tworzy duet projektantów: Ula Kuczyńska i Arkadiusz Smolak. Propozycje Cocoon to funkcjonalny minimalizm bazujący na starannie opracowanej konstrukcji. Sukienka jest bardzo dobrze skrojona, pięknie wykończona, a co najważniejsze – bardzo wygodna. Dodatkowym atutem marki jest to, że szyją na miarę.
Sukienka zachwyciła mnie swoim krojem. Dół zakończony jest czterema falbanami, a rękaw typu dzwon to hit ostatniego sezonu. Do sukienki dobrałam zamszowe botki na słupku z kokardą z boku. Na wierzch narzuciłam dwustronną kurtkę puchową. Do tej pory byłam przeciwniczką kurtek puchowych. Zawsze uważałam, że płaszcz jest bardziej funkcjonalny i bardziej pasuje do mojego trybu życia. Jednak ta kurtka skradła moje serce, ponieważ ma idealną długość, krojem bardziej przypomina płaszcz niż kurtkę, ma kaptur z odpinanym, sztucznym futrem oraz jest dwustronna. Można ją nosić na granatowej lub musztardowej stronie. Jest to bardzo funkcjonalne rozwiązanie. Kolorystycznie postawiłam na granat, przełamując go karmelowym brązem.
sukienka/dress – Cocoon [tutaj]
kurtka/jacket – Zara [tutaj]
buty/shoes – Lasocki [tutaj]
torebka/bag – Solar
szalik/scarf – H&M
foto: www.ewamila.pl
Świetne stylizacje! Genialne poczucie stylu!
Dziękuję 🙂
świetne botki i kurtka!
🙂
Ślicznie wyglądałaś – szczególnie z uśmiechem 🙂 Ale i tak moim ulubionym elementem jest futrzane obszycie kaptura!
Dziękuję :*
Ale mi się podoba krój i faktura Twojej sukienki! Super 🙂
Dziękuję 🙂 To był zdecydowanie mój zakupowy strzał w 10! 🙂
Fajna stylizacja, podoba mi się. 🙂
🙂
Sukienka inna niż wszystkie, dobry wybór 🙂
Dziękuję! 🙂 Jestem bardzo z niej zadowolona 🙂 I właśnie ta wyjątkowość zadecydowała, że znalazła się w mojej szafie 🙂
Pozdrawiam 🙂